Farma

Kochamy ekologię! Dbamy o otaczające nas środowisko naturalne – przyrodę i zwierzęta, ale też o swoje zdrowie, dlatego założyliśmy farmę.

Sami uprawiamy warzywa i owoce w szklarni – bez jakichkolwiek oprysków, czy chemii. Mamy też małe pole, sad i przede wszystkim ciągle się powiększające stado zwierząt. Spotkacie u nas owce, kozy i konie – dzięki nim mamy pyszne sery, ale i miłe towarzystwo! Dążymy do tego, żeby nasza restauracja była w pełni samowystarczalna, a dania, które Wam serwujemy bazowały na tym, co sami wyhodowaliśmy i wyprodukowaliśmy.

Tak uprawiamy nasze warzywa, owoce i zioła

Wychodzimy z założenia, że samodzielne wyhodowane, dopilnowane i wyrośnięte pod roztoczańskim słońcem warzywa i owoce smakują najlepiej! Dzięki temu mamy pewność, że są zdrowe, ekologiczne i pełne witamin! Czasami niedoskonałe w kształtach, ale za to najsmaczniejsze produkty trafiają do naszej kuchni, a następnie na Wasze talerze! To z nich przygotowujemy dania w naszej restauracji i produkty regionalne. Ciężko nam zliczyć ile mamy gatunków na naszej farmie – ciągle wpadają nam nowe pomysły na uprawy, a czasami niektóre padną ofiarą głodnych kóz! 🙂
Nasz warzywnik pełen jest: marchewek, buraków, ziemniaków, brokułów, cukinii, papryk, pietruszek, rzodkiewek, szpinaku, szczawiu, sałat, dyń, ogórków, fasolki, cebul, selerów, patisonów, chrzanu, różnych odmian chilii i pomidorów.
Równie okazale wygląda nasza uprawa owoców… Mamy: truskawki, maliny, borówkę amerykańską. W 2020 zasadzliśmy sad z jabłkami, wiśniami, czereśniami i rabarbarem.
I oczywiście nie może zabraknąć ziół, których mamy ogromne spożycie: rozmarynu, tymianku, oregano, bazylii, kolendry, pokrzywy, szczypioru i różnych rodzajów mięty, które prosto z farmy ubogacają Wasze dania!

Stadnina koni

Nasza stadnina powstała z pasji i miłości do zwierząt. Konie – konie małopolskie – są z nami od ponad 10 lat i dzięki swojej łagodności towarzyszą nam w prowadzeniu winnicy – nawożą ją i koszą ;).

W naszej stadninie mamy 1 wałacha i 1 klacz o imionach:  Elbrus i Płowa

 

Nasze przeżuwacze

Nie bez powodu nasze zwierzęta nazywamy przeżuwaczami – zjedzą wszystko, co znajdą, na swojej drodze! Na czele tej łakomej gromady stoi 8 rozbrykanych kóz, którym apetytem próbuje dorównać nasze coraz bardziej rozrastające się stadko owiec. Bob i Kazik – barany naszego folwarku próbują sobie poradzić w mocno sfeminizowanym towarzystwie 31 owiec wschodnia-fryzyjskich. Na szczęście chyba znajdują wspólny język, bo na wiosnę zawsze witamy młode owieczki…

Nasze stadko jest nie tylko wdzięczne, ale co najważniejsze wykonuje w winnicy bardzo ważną rolę: dostarcza naturalny nawóz, kosi trawę i obgryza dolne liście winorośli odsłaniając ku słońcu owoce winogron.